Połowa drogi do Polski za mną. Widoczki z pociągu równie wyśmienite jak w drodze z Włoch. Dojechałem do małej stacji Sargans i stamtąd szybko przesiadłem się na pociąg do Sevelen. Po 10 minutach byłem już na miejscu. Wysiadłem w małej wiosce i ruszyłem na wschód. Spacer do granicy z Lichtensteinem trwał około 20 minut, ale widoki i świeże powietrze były tego warte. Przeszedłem mostem pod autostradą i wszedłem na graniczny most na Renie, głównej rzece Niemiec. Minąłem stary drewniany most i skierowałem się do centrum stolicy tego mini państewka.