Geoblog.pl    cyprianbednarczyk    Podróże    Koleją przez Europę V / Through Europe by Rail V    Korfu, bałkańska brama / Corfu, The Balkan Gate
Zwiń mapę
2013
01
wrz

Korfu, bałkańska brama / Corfu, The Balkan Gate

 
Grecja
Grecja, Kérkyra
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 0 km
 
FOR ENGLISH VERSION PLEASE SCROLL DOWN

PL

Jest to ostatnia tak wielka podróż po Europie na taką skalę. Mija dokładnie 5 lat od kiedy rozpocząłem moją wędrówkę, ale nigdy nie przypuszczałem że motto które sobie wówczas wybrałem „Do przodu, przed siebie” zaprowadzi mnie tak daleko i spowoduje że coś co na początku było jedynie „eksperymentem” mającym na celu przejechanie kilkoma pociągami z Wielkiej Brytanii do Polski, rozwinie się w hobby, a następnie w pasję którą zamierzam kontynuować jak najdłużej się da. Jest to ostatni rozdział z cyklu Koleją przez Europę, rozdział bardzo skromny bowiem Bałkany należą do najsłabiej rozwiniętego regionu kontynentu pod tym względem, jednakże myślę że bardzo ciekawym, bowiem tutaj koleją nie podróżuje się aby jak najszybciej i sprawnie dostać się do celu, ale aby nie śpieszyć się, podziwiać widoki i ewentualnie dojechać do celu, jeśli pociąg nie stanie gdzieś z jakiegoś powodu w szczerym polu.

Rozpocząłem tą podróż tym razem w kraju w którym zakończyłem poprzednią, czyli Grecji. O Bałkanach słyszałem dużo jako o miejscu bardzo gościnnym ale dość niebezpiecznym nad którym jeszcze ciągle wisi widmo krwawych wojen domowych po rozpadzie Jugosławii. Podróż ta chodziła mi po głowie od ponad dwóch lat, ale dopiero teraz udało mi się ją zrealizować. Rozpocząłem jak już wspomniałem w Grecji, tym razem na jednej z najbardziej wypoczynkowych wysp, Korfu. Wylądowałem późnym wieczorem i wygłodniały ruszyłem w kierunku centrum aby raz jeszcze po kilku miesiącach przerwy skosztować mojego ulubionego gyrosa i szklaneczkę stawiającej na nogi raki. Następnego dnia miałem trochę czasu aby ruszyć na krótkie zwiedzanie miasta przed udaniem się na prom do Albanii.

Historia Korfu jest podobna do reszty Grecji, wyspa przechodziła z rąk do rąk od panowania rzymskiego do Bizancjum, Wenecjan którzy zbudowali tutaj dwie fortece, Imperium Osmańskiego i Brytyjczyków. W 1864 roku podpisano traktat Londyński i od tamtego czasu Korfu stało się formalnie częścią Grecji, Zawirowania pierwszej wojny światowej spowodowały że serbska armia znalazła schronienie na wyspie jednak znaczna część z nich zmarła na skutek głodu i chorób. Podczas drugiej wojny światowej była okupowana najpierw przez Włochy które formalnie włączyli ją do Królestwa Włoch a potem przez III Rzeszę. Powojenna historia to przede wszystkim rozwój masowej turystyki przez którą wyspa w znacznej mierze ucierpiała środowiskowo, jednak zyskała gospodarczo. Dziś jest jednym z najpopularniejszych miejsc wypoczynkowych a sama stolica Kerkera jest wartym zobaczenia miastem portowym wpisanym na listę UNESCO w 2007 roku odrobinę przypominającą mi wspomnianą kiedyś Kyrenię na Cyprze Północnym. Główną ulicą jeśli chodzi o ruch turystyczny jest ulica Dimokratias ciągnąca się od przyczółka na którym znajduje się charakterystyczny wiatrak do starego fortu do którego warto zajrzeć chociażby ze względu na panoramę okolicy (wstęp 4 euro). Odchodząc kawałek dalej w kierunku starego miasta przeszedłem przez pole do krykieta, który jest niezwykle popularnym sportem na wyspie i osiągnąłem najbliższe zabudowania. Tutaj tradycyjnie już wsadziłem mapę z powrotem do plecaka, tylko i wyłącznie zgubić się w labiryncie uliczek i straganów. Po tak spędzonych likudziesięciu minutach ruszyłem w kierunku portu.

ENG

This is the last such a big trip to Europe on so large scale. Exactly five years pass since I began my journey, but I never thought that the motto who direct me "Moving Forward" take me so far and it will be something that at first it was just an "experiment " involving on travel by few trains from UK to Poland, develop first into a hobby and then a passion that I will continue as long as I can. This is the final part of the series "Through Europe by Rail", very modest part because the Balkans are the least developed region of the continent, but I think very interesting, because trains don't travel here to quick and efficient get to the point, but to not rush, enjoy the views and possibly get to the point, if the train does not stop for some reason, somewhere in the middle of nowhere .

I started this journey in the country where finished earlier, Greece. I've heard a lot about the Balkans as a place very hospitable but fairly dangerous on the still blooding scars of civil wars after the disintegration of Yugoslavia. The trip went through my head for over two years , but after that time I realized that. I started as I said in Greece, this time at one of the holiday islands of Corfu. I landed late in the evening and went hungry in the city to once again after a few months break enjoy my favorite gyros and glass of refreshing raki. The next day I had a little time to move on a short tour of the city before heading for the ferry to Albania.

History of Corfu is similar to the rest of Greece , the island passed from hand to hand from the Roman to the Byzantine Empire, the Venetians who built a fortresses here, the Ottoman Empire and British Empire as well. In 1864 signed the Treaty of London, and since then Corfu became formally part of Greece, the turmoil of World War I led to Serbian army seek refuge on the island but a significant portion of them died of starvation and disease. During the Second World War, was occupied first by Italy who formally joined it to the Kingdom of Italy and then by the Third Reich. The post-war history is primarily the development of mass tourism on the island which is largely affected environmentally, but economically gained. Today it is one of the most popular holiday destinations and the capital itself is worth a visit Kerker port city is on the UNESCO list since 2007, reminding me a little bit once mentioned Kyrenia in North Cyprus. The main street when it comes to tourism traffic is street Dimokratias extending from the abutment on which the characteristic windmill is situated to old fort which is worth a visit mostly because of the city panorama (admission 4 euros). A little bit for west is the old town, to get there I passed through the cricket field, which is a very popular sport on the island and reached the next buildings. Here traditionally stuck the map back to my backpack , only to get lost in the maze of streets and stalls. After spending dozen minutes went towards the port.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (12)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
cyprianbednarczyk
Cyprian Bednarczyk
zwiedził 37% świata (74 państwa)
Zasoby: 259 wpisów259 64 komentarze64 2570 zdjęć2570 23 pliki multimedialne23
 
Moje podróżewięcej
26.02.2019 - 25.06.2019