FOR ENGLISH VERSION PLEASE SCROLL DOWN
PL
Wysokość 2656 m.n.p.m.
Długość trasy 22 km
Wysokość punktu startowego 675 m.n.p.m.
Przewyższenie 1981 m
Droga rozpoczyna się od Monastyru Visoki Dečani m.n.p.m. w Decani 20 kilometrów na południe od miasta Peje, następnie ciągnie się zakurzoną, lub błotnistą drogą 12 kilometrów do elektrowni wodnej. Odcinek ten pokonałem na stopa z trzema Albańczykami którzy poczęstowali mnie chlebem oraz raki. Tuż zaraz rozpoczyna się serpentyna a następnie odnoga w lewo prowadząca do małej osady i żwirowni. Stad już pieszo 5 kilometrów wspinałem się do wspomnianego miejsca, a następnie skręciłem w lewo w momencie kiedy droga skręcała przez rzekę w prawo. Droga ta prowadzi do osady położonej kilkaset metrów wyżej, ale ja żeby się do niej dostać użyłem skrótu, wydeptanej ścieżki wspinającej się stromo do góry słabo oznaczonej czerwonymi strzałkami. W oddali nagle usłyszałem strzały, najpierw pojedyncze, a potem serie z karabinu maszynowego. Ktoś pewnie świętował czyjeś urodziny, albo nie. Dostałem się w końcu do małej osady i dalej mozolnie wspinałem się do góry ąz w końcu opuściłem drogę i okrążyłem wysokie niedostępne granie od północnego wschodu i znalazłem dogodne miejsce do dalszej wspinaczki. Niestety zaczął padać deszcz i dodatkowo wiał porywisty wiatr co spowalniało marsz. W końcu wdrapałem się na przełęcz i wydeptaną ścieżką rozpocząłem atak na szczyt. Wiatr nie przestawał dawać znać o sobie i z trudem mogłem utrzymać równowagę, jednak po 10 minutach udało mi się w końcu wdrapać na najwyższy szczyt Kosowa (lub Serbii jak kto woli). Na górze przewrócona od wiatru albańska flaga i niesamowity widok na okolicę. Czas jaki zajął mi na pokonanie odcinka od skrzyżowania na szczyt to prawie cztery i pół godziny, natomiast długość całej trasy od monastyru wynosi 22 kilometry.
Wracałem trochę inną drogą wzdłuż dwóch stawów na południowym stoku i wyszedłem na drodze obok małej osady, stamtąd już w dół praktycznie do skrzyżowania. Po drodze spotkałem motocyklistę crossowego który w dwadzieścia minut zwiózł mnie do Monastyru.